Menu Zamknij

Dlaczego usprawiedliwiamy przemoc? – O mechanizmach milczenia i naszej odpowiedzialności

Przemoc, zwłaszcza ta domowa i emocjonalna, rzadko zaczyna się od uderzenia. Zwykle poprzedza ją długi proces narastającego napięcia, manipulacji i lęku. Jeszcze bardziej niepokojące jest to, że przemoc bywa nie tylko ukrywana, ale także usprawiedliwiana – zarówno przez osoby doznające przemocy, jak i osoby stosujące przemoc, świadków, a niekiedy przez całe społeczeństwo. Dlaczego tak się dzieje?

Mechanizmy psychologiczne – jak działa obrona przemocy?

  • Racjonalizacja
    Osoba doznająca przemocy (lub jej otoczenie) często stara się wytłumaczyć przemoc jako „wyjątek”, „wypadek”, „trudny dzień”. Mówi: „On tak naprawdę mnie kocha, tylko się zdenerwował”. W ten sposób stara się chronić resztki poczucia bezpieczeństwa i obrazu bliskiej osoby. Tego typu racjonalizacja pozwala utrzymać iluzję normalności, nawet gdy rzeczywistość jest zupełnie inna.
  • Wyuczona bezradność
    Osoby, które długo doświadczają przemocy, zaczynają wierzyć, że nie mają wpływu na sytuację. Im dłużej trwają w toksycznej relacji, tym bardziej wewnętrznie akceptują, że „tak już musi być”. Utrata poczucia sprawczości prowadzi do bierności i coraz trudniejszego wyjścia z sytuacji, w której znajdują się osoby doznające przemocy.
  • Wstyd i strach
    Osoby doznające przemocy często czują się winne. Wstydzą się swojej sytuacji, boją się oceny otoczenia, odrzucenia, rozbicia rodziny. Zamiast szukać pomocy, wolą milczeć, by nie przyznać się do „porażki”. Strach przed reakcją społeczną często jest silniejszy niż chęć wyzwolenia się z kręgu przemocy.

Społeczne przyzwolenie – co mówi nam kultura i otoczenie?

Przemoc jest usprawiedliwiana nie tylko w czterech ścianach domu, ale również w szerszym kontekście społecznym. Wzmacnia ją:

  • Myślenie stereotypowe
    „Chłopaki muszą się wyszaleć”, „To rodzinne sprawy, nie mieszajmy się”, „Na pewno przesadza” – to zdania, które wzmacniają milczenie i pozwalają na ignorowanie problemu.
  • Kultura dominacji
    Wciąż żyjemy w społeczeństwie, w którym siła jest traktowana jako forma władzy. Mężczyźni mają „panować”, kobiety „wybaczać”, natomiast dzieci „słuchać”. Tego typu przekazy wpływają na naszą tolerancję dla przemocy i często ją usprawiedliwiają.
  • Media i rozrywka
    Przemoc, seksizm i brutalność w filmach, reklamach czy grach często są traktowane jako norma, a ich obecność w popkulturze rzadko bywa poddawana krytyce. Z czasem wpływają na to, jak postrzegamy przemoc w prawdziwym świecie, a akceptowanie tych treści staje się cichym przyzwoleniem na obecność przemocy w naszej codzienności.

Dlaczego łatwiej jest nie widzieć?

Jako społeczeństwo często wybieramy bierność. Interwencja wymaga odwagi. Bo „to nie nasza sprawa”. Bo nie chcemy się wtrącać. Ale każde odwrócenie wzroku to ciche przyzwolenie. Często osobami stosującymi przemoc są osoby, które cieszą się powszechnym szacunkiem – nauczyciele, lekarze, autorytety społeczne. Trudno uwierzyć, że „ktoś taki” mógłby dopuszczać się przemocy. W efekcie osoba doznająca przemocy zostaje zignorowana, a osoba stosująca przemoc pozostaje bezkarna, a jej zachowanie usprawiedliwione.

Jak to zmienić?

  • Słuchać bez oceniania
    Jeśli ktoś mówi o przemocy, nie pytaj „Dlaczego nie odeszłaś?”. Zamiast tego powiedz: „Jestem, słucham, pomogę”. Często wystarczy, by osoba doznająca przemocy poczuła, że ma wsparcie.
  • Kwestionować „normalność” przemocy
    Żarty o biciu, przemocowe wzorce w mediach, stereotypy w wychowaniu – nie możemy ich ignorować. Nazywajmy to, przerywajmy milczenie i wprowadzajmy zmiany w naszej codziennej postawie.
  • Uczyć empatii i odpowiedzialności
    To proces, który musi zaczynać się od najmłodszych lat – w domu, w szkole, w Internecie. Pomomo że nie każdy będzie osobą doznającą przemocy, każdy może stać się jej świadkiem i ma obowiązek reagować.
  • Reagować
    Jeśli zauważymy niepokojącą sytuację, nie bądźmy obojętni. Zgłaszajmy przypadki przemocy, zwracajmy się o pomoc do odpowiednich organizacji pomocowych, rozmawiajmy o granicach i szacunku w naszych relacjach.

Milczenie to nie neutralność

Usprawiedliwianie przemocy nigdy nie jest neutralne. Zawsze działa na korzyść osoby stosującej przemoc, a przeciwko ofierze. Milczenie nie jest obojętnością – to wybór, który pozwala na dalsze trwanie przemocy. Najważniejszym krokiem, jaki możemy zrobić jako społeczeństwo, jest przestać udawać, że nic się nie dzieje. Musimy nauczyć się mówić: „To nie jest w porządku”. Przemoc nigdy nie ma usprawiedliwienia.

Opublikowano wAktualności - przeciwdziałanie przemocy

Powiązane